I nadszedł dzień kiedy to na liczniku pojawiła się czterocyfrowa liczba. Konkretniej mówiąc 1000 km przejechane na rowerku. Wynik dla jednych imponujący dla innych żenujący. Ja ciesze się ze znalazłem czas na przejechanie przynajmniej a może aż tylu kilometrów od zakupu bika. Teraz pozostaje praca, studia i inne obowiązki. Niektórych może dziwić "1000" skoro w info podliczyli tylko 530. Jak już niektórzy zauważyli na blog w 90% trafiają opisy konkretniejszych wypadów a nie wpisy typu "dom - praca - dom" Mam nadzieje ze w tym roku jeszcze się odezwę z czymś konkretniejszym. Pozdrawiam i szerokości
Matejki, Plac Farny, Sokoła Cieplińskiego (nawrotka), Lisa Kuli, Plac Śreniawitów, Hetmańska, Powstańców Warszawy (zapora), Podwisłocze, Most Zamkowy, Plac Śreniawitów, Lisa Kuli, Cieplińskiego, Sokoła, Plac Farny, Matejki, Rynek.
Jak napisano na rowery.rzeszow.pl "to nie wyścig kolarski, a powolny przejazd ulicami miasta manifestujący obecność rowerzystów w Rzeszowie". Tak było i tym razem.